HALO MORĄG

Mniej stresu to rzadsze wizyty w fast-foodach

Obniżenie poziomu odczuwanego stresu u matek z nadwagą przyczynia się do rzadszego sięgania po niezdrowe produkty – informują naukowcy z Ohio State University, których wnioski ukazały się w piśmie „Nutrients”.

W badaniach uczestniczyło 338 kobiet z nadwagą lub otyłością w wieku od 18 do 39 lat. Wszystkie były matkami o niskich dochodach. 212 kobiet obejrzało 10 nagrań, podczas których podobne do nich kobiety opowiadały o sposobie radzenia sobie ze stresem, zdrowym odżywianiu i aktywności fizycznej. Uczestniczyły także w 10 spotkaniach grup wsparcia, które odbywały się online.

Podczas trwającego 16 tygodni programu skupiono się na pokazaniu, w jaki sposób można prowadzić zdrowszy i mniej stresujący styl życia m.in. poprzez techniki oddechowe, przestawienie sposobu myślenia i zaprzestanie ciągłego obarczania się winą czy wykorzystywanie grafiku obowiązków, motywującego dzieci do zaangażowania w prace domowe.

„Dzięki temu wzrosła świadomość kobiet dotycząca czynników stresujących i spraw, które są poza ich kontrolą. Zaczęły skuteczniej kontrolować swoje emocje, pamiętając, że są to stany przejściowe i mogą sobie z nimi poradzić. Zaczęły także myśleć o przyszłości z większą pewnością siebie” – mówi dr Mei-Wei Chang, autorka analizy.

Choć sam program nie wpłynął bezpośrednio na zmianę sposobu odżywiania uczestniczek, zaobserwowano, że przyczynił się do zmniejszenia poziomu odczuwanego stresu, a to z kolei przekładało się na spożywanie mniejszej ilości produktów o wysokiej zawartości tłuszczu, w tym fast-foodów. Spadek poziomu stresu o 1 punkt miał związek ze zmniejszeniem częstotliwości sięgania po tłuste pokarmy o blisko 7 proc.

„Matki o niskim statusie społeczno-ekonomicznym zmagają się z wieloma wyzwaniami, które są przyczyną stresu. To między innymi problemy finansowe, zaniedbane miejsce zamieszkania, częste przeprowadzki czy niestabilne związki. Po ciąży częściej mają nadwagę, która może utrzymywać się przez większość ich życia” – zauważa dr Chang.

„Wielu z tych kobiet brakuje cierpliwości, miewają bóle głowy i szyi czy problemy ze snem. Nie zawsze jednak zdają sobie sprawę z tego, że są to objawy stresu. Nie jest tak, że te kobiety nie chcą zdrowo się odżywiać. Jednak nie wiedząc jak radzić sobie ze stresem, wychodzą z założenia, że gdy napięcie jest zbyt silne nie muszą przejmować się tym co jedzą” – dodaje badaczka.

Źródło: DOI: 10.3390/nu12123606 (PAP)

error: Nie kopiuj!!!