Naukowcy zbadali muzykę do snu
Analiza ponad 200 tys. utworów pozwoliła potwierdzić, że muzyka słuchana przez ludzi przed zaśnięciem jest zwykle stosunkowo wolna, grana na akustycznych instrumentach i cicha. Jednak ludzie mają też osobiste preferencje.
Wiele osób słucha muzyki, aby pomóc sobie w zaśnięciu – przypominają eksperci z duńskiego Uniwersytetu w Aarhus. Zastanawiali się oni, jakie rodzaje muzyki wykorzystuje się w tym celu. Aby to ustalić, zespół z Danii przeprowadził analizę ponad 225 tys. utworów pochodzących z prawie tysiąca dostępnych w serwisie Spotify playlist związanych z hasłem „sen”. Cechy tych utworów naukowcy porównali z parametrami muzyki różnego rodzaju.
Analiza pokazała, że wiele utworów „do zasypiania” ma pewne cechy wspólne. Są one zwykle bardziej ciche i wolniejsze, niż inne gatunki. Często muzyka taka jest pozbawiona słów i grana jest na instrumentach akustycznych.
Pomimo tych ogólnych trendów badacze znaleźli wyraźne różnice w wyborach dokonywanych przez różne osoby.
Wyodrębnili przy tym sześć kategorii. Trzy z nich, w których znalazła się m.in. muzyka typu ambient, wpisywały się w typową charakterystykę muzyki do snu, jednak pozostałe trzy były głośniejsze i bardziej energiczne. Jako przykłady utworów z tej drugiej grupy badacze podają „Dynamite” grupy BTS czy „Lovely” Billy Eilis i Khalida.
Naukowcy spekulują, że pomimo relatywnie wysokiej dawki energii takie utwory mogą pomagać w zaśnięciu ze względu na ich dobrą znajomość i osobiste preferencje.
W podsumowaniu stwierdzają, że nie ma jednej muzyki, która byłaby odpowiednia dla każdego. „W badaniu tym sprawdziliśmy typowe cechy muzyki słuchanej przed snem i odkryliśmy, że, choć taka muzyka ogólnie jest łagodniejsza, wolniejsza, instrumentalna i częściej grana na instrumentach akustycznych – niż inne rodzaje muzyki, to poszczególne osoby mocno różnią się pod względem preferencji, dotyczących m.in. energii i tempa” – piszą badacze.
„Badanie może zarówno pomóc w klinicznym wykorzystaniu muzyki, jak i w zrozumieniu tego, jak można ją wykorzystywać do wpływania na zachowanie ludzi na co dzień” – dodają autorzy publikacji. (PAP)