Warmia i Mazury

TERYTORIALSI I LOKALNI RESTAURATORZY WSPIERAJĄ TYCH, CO NA PIERWSZEJ LINII

Lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni, diagności laboratoryjni, pracownicy Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych, radiolodzy, sanitariusze, technicy, personel zabezpieczający – to oni są na pierwszej linii walki z koronawirusem. „Odcięci od świata”, każdego dnia walczą o zdrowie pacjentów. W tym trudnym czasie, mogą liczyć na wsparcie wielu osób, w tym lokalnych restauratorów i terytorialsów.

Dzięki hojności dobrych ludzi, lokalne restauracje w Ostródzie przygotowują dziennie łącznie ponad 100 posiłków, a terytorialsi z 42 Batalionu Lekkiej Piechoty w Morągu dostarczają je do szpitala zakaźnego, by personel mógł zjeść coś ciepłego. „Lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni, przebywający na wielogodzinnych dyżurach w szpitalach, robią wszystko, by pomóc pacjentom. My też pomagamy jak możemy. Dzięki współpracy z restauracjami dostarczamy posiłki do ostródzkiego szpitala. Lokalni restauratorzy dają darmowe posiłki, my zapewniamy ich transport dla personelu szpitala – dla tych, którzy są na pierwszej linii walki z koronawirusem” – podkreśla płk Mirosław Bryś, dowódca 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej „Wszystkie działania, które realizujemy mają ograniczyć transmisję wirusa. Jesteśmy po to, by wspierać służby sanitarne i samorządy terytorialne. Współpracujemy z ośrodkami pomocy społecznej i Caritasem. Wspieramy kombatantów, osoby starsze i przebywające w kwarantannie. Dokładamy wszelkich starań, by odciążyć służbę zdrowia. Akcja dostarczania posiłków do szpitala, to forma podziękowania medykom za ich poświęcenie” – dodaje dowódca.

Do akcji włączyli się lokalnie restauratorzy. Jak podkreśla Tomasz Czyżewski, właściciel firmy cateringowej: „Musimy sobie pomagać wszyscy nawzajem”. O chęci niesienia pomocy mówi też Arkadiusz Kukul, właściciel pizzerii: „Musimy sobie pomagać, to jest jak najbardziej odruch ludzki, a tym bardziej lekarzom, pielęgniarkom. Są to ludzie, którzy stoją w pierwszej linii ognia. To od nich zależy nasza przyszłość”.

„Cała akcja jest możliwa dzięki wielkiej pracy rzeszy ludzi o dobrych sercach” – zaznacza szer. Anna Szczepańska, żołnierz 43 Batalionu Lekkiej Piechoty w Braniewie i koordynator akcji.

Terytorialsi, którzy codziennie dostarczają posiłki podkreślają, że ten gest to wyraz wdzięczności, podziękowania osobom zaangażowanym w walkę z wirusem. „Każdy żołnierz który tu pomaga, robi to dla kogoś, dla społeczeństwa. Robimy to z potrzeby serca, ale przede wszystkim po to, by podziękować personelowi szpitala za ich działania” – mówi szer. Patrycja Sawicka, żołnierz 42 Batalionu Lekkiej Piechoty w Morągu.

Ten gest docenia personel i władze szpitala: „Wspaniała propozycja. Bardzo się cieszymy, że wspierają nas terytorialsi z Warmii i Mazur. Akcja cieszy się dużym uznaniem” – podsumowuje Jacek Dudzin, Prezes Zarządu Szpitala w Ostródzie.

(Monika Jabłońska-Buder/ fot. 4W-MBOT)

 

error: Nie kopiuj!!!