WOŚP dziękuję za zainteresowanie kampanią „Wygramy z sepsą”
– Mamy nadzieję, że obecny system opieki zdrowotnej zrozumie, jak ważny problem do rozwiązania stanowi sepsa, a z drugiej strony jak niewiele trzeba, aby go rozwiązać, bo w skali całego państwa chodzi o 206 pracowni mikrobiologicznych, które będą miały zapewnione całoroczne finansowanie. W wyniku Konkursu Ofert już kupiliśmy 476 urządzeń za 194 450 919,6 złotych. 23 października kupujemy ostatni sprzęt służący do skracania czasu diagnozy – sprzęt, którego wcześniej na dużą skalę w Polsce nie było – czytamy na profilu społecznościowym WOŚP.
Potrzeba nam bardzo mocnego nagłośnienia naszego ostatniego Finału, ponieważ spotkaliśmy się z nieprzewidzianymi kłopotami. Otóż część szpitali odmówiła przyjęcia kupionych przez nas urządzeń, bojąc się problemów ze stałym finansowaniem odczynników, które są niezbędne w pracy sprzętu. Dla nas to sytuacja bez precedensu. Zabraliśmy się za sepsę, żeby kupić urządzenia najwyższej jakości, które zmniejszą czas diagnozy z 72 do 3 godzin. A czas w sepsie jest najważniejszy – każda godzina opóźnienia w diagnozie to 8% mniej szansy na uratowanie zdrowia i życia. Właśnie dlatego postanowiliśmy rozpocząć naszą akcję.
Pierwszą umowę z pierwszą z firm realizujących kampanię zawarliśmy już w marcu, a całość została ugruntowana w maju. Chcieliśmy, żeby Polacy zrozumieli, że z sepsą możemy wygrać, jeśli połączymy wszystkie ogniwa – walkę szpitali o finanse i zaangażowanie ich dyrektorów, chęci NFZ, a także świadomość Polaków, że sepsa to problem, który naprawdę można rozwiązać.
Koszty kampanii billboardowej są poniesione z pieniędzy zbiórkowych i jest to zgodne z przepisami ustawy o zbiórkach publicznych. Stanowią nieco ponad 1 procent zebranych pieniędzy. Tak jak w trakcie zakupu sprzętu, tak i przy tej kampanii billboardowej, otrzymaliśmy duże rabaty od właścicieli powierzchni reklamowych.
Nasza akcja billboardowa to zwrócenie uwagi wszystkim Polakom, że z sepsą możemy wygrać.
(WOŚP)