Co 10. Polak ma ograniczoną sprawność ruchową – mogą pomóc roboty towarzyszące
Co 10. Polak ma problemy z poruszaniem się. W życiu codziennym mogą im pomóc roboty towarzyszące, które zrobią zakupy lub podadzą leki. Nad projektem dotyczącym satelitarnej nawigacji robota kompana, który w przyszłości może poprawić jakość życia osób z ograniczoną sprawnością ruchową – pracują naukowcy z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego i Politechniki Warszawskiej, we współpracy z kilkoma zagranicznymi ośrodkami badawczymi.
Jak poinformował PAP dr Marek Piotrowski z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, projekt dotyczący nawigacji robota kompana w służbie społecznej rozpoczął się w ub. roku i jest finansowany z programu „Nauka dla społeczeństwa” Ministerstwa Edukacji i Nauki.
Projekt ma charakter interdyscyplinarny. Po pierwsze dotyczy nawigacji satelitarnej jako docelowej nawigacji robota kompana, a po drugie – kwestii związanych z diagnozą czynników wpływających na jakość życia osób z ograniczoną sprawnością ruchową. To także diagnoza świadomości społecznej na temat robotów kompanów: dotyczy m.in. tego, jakie funkcje mogą one pełnić w przyszłości – wyjaśnił dr Marek Piotrowski.
Jak wskazał naukowiec, zadania techniczne związane z próbą wykorzystywania nawigacji satelitarnej rozpoczęły się pod koniec 2022 roku.
„Kluczową rolę w dotychczasowych badaniach pełni zespół prof. Pawła Wielgosza. Przez kilka miesięcy udało im się zbliżyć do założonych celów, związanych przede wszystkim z badaniem wpływu jonosfery na jakość sygnału satelitarnego” – dodał naukowiec.
Jednakże głównym wątkiem dla zespołu badawczego przy realizacji projektu były dotychczas badania społeczno-ekonomiczne – prowadzone przez ostatnie 11 miesięcy. „Najpierw chcieliśmy poznać potrzeby i bariery osób z ograniczoną sprawnością ruchową; dowiedzieć się, jaka jest skala tego zjawiska, jaki odsetek tych osób świadczy pracę, jaka jest ich sytuacja zawodowa i finansowa” – wyjaśnił badacz.
Wstępne wyniki badań prowadzonych na próbie ponad 2 tysięcy osób pokazały, że ok. 11 proc. respondentów zadeklarowało ograniczoną sprawność ruchową, w różnym zakresie. Ponad połowa z nich nie posiada orzeczenia o stopniu niepełnosprawności.
Naukowcy pytali też o najistotniejsze formy wsparcia, jakich oczekują respondenci, np. dofinansowania różnego rodzaju urządzeń, jak i szeroko rozumianej opieki medycznej, a także opieki psychologicznej. „Mamy świadomość, że w ostatnich latach pandemii koronawirusa te potrzeby są palące. Pytaliśmy też, jak respondenci czują się w społeczeństwie, jakie mają kontakty rodzinne; czyli o to, co – oprócz sytuacji finansowej – wpływa na jakość życia” – dodał.
1/3 respondentów określiło swoją sytuację materialną jako trudną. Wskazali, że „wystarcza im na opłaty, jedzenie i ubranie”, czyli wydatki mieszczące się w zakresie minimum egzystencji.
Respondenci wskazali podstawowe bariery nie tylko infrastrukturalne, ale też związane z dostępem do informacji, do rozwiązań technologicznych związanych z obsługą urządzeń czy sprzętów. „Kwestie dotyczące potrzeb mieszkaniowych, wyposażenia mieszkań w konkretne urządzenia wyszczególnimy w opracowywanym aktualnie raporcie z badań. Znajdą się w nim również rekomendacje dla władz państwowych i organizacji non profit” – dodał dr Piotrowski.
Naukowcy badali też poziom świadomości społecznej na temat aktualnej i przyszłej roli robotów kompanów. „Generalnie co 10 respondent zadeklarował, że widział gdzieś urządzenie, które uznaje za robota kompana, np. w telewizji, w Internecie, co potwierdza jedno z założeń, że niezbędne jest oswajanie społeczeństwa z tego typu urządzeniami i stymulowanie tego poziomu wiedzy. Respondenci mają świadomość niezwykle szybkiego rozwoju technologicznego. Zaskakujące było to, że najczęściej udzielana odpowiedź na pytanie +ile lat minie zanim roboty kompany będą codziennością+, ok. 20 proc. osób wskazało, że tylko 10 lat” – wyjaśnił naukowiec.
Robot kompan, z którym pracują naukowcy z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego i Politechniki Warszawskiej to czteronożny robot firmy Boston Dynamics. Jest on sterowany zdalnie (z pomocą tabletu), bądź też z pomocą kamer czyta kody rozmieszczone w przestrzeni.
Jak wskazuje dr Piotrowski, ten sposób nawigowania jest ograniczony. Robot wykonuje misje w zamkniętej przestrzeni. Z drugiej strony już dziś byłby w stanie roznosić leki w domu opieki czy szpitalu. Doposażony w odpowiednie ramię mógłby otwierać drzwi lub pomagać w przemieszczaniu się osób, także wchodząc i schodząc po schodach.
Naukowcy pracują nad docelowym sterowaniem robotem kompanem przy pomocy nawigacji satelitarnej. Posiadanie takiej opcji umożliwiłoby wysyłanie robota w otwartą przestrzeń, np. do sklepu czy do apteki. Warunkiem jest to, by sygnał satelitarny był na tyle precyzyjny, aby robot bezbłędnie spełniał misje. Obecnie błędy wynikające z niedostatecznej dokładnością są na poziomie od 1 metra do 1,5 metra, czyli zbyt duże, by mówić o skuteczności robota kompana w przestrzeni otwartej. Trwają badania związane z redukcją tych błędów – podkreślił badacz. (PAP)